L.GRANT HR Consulting
ul. Moniuszki 3/7, 40-005 Katowice
tel.: 32 782 64 80
e-mail: lgrant@lgrant.com
Agencja zatrudnienia nr 1118

Puzzel do puzzla, czyli osobowościowa układanka

 

U progu kariery -  wymiary osobowości według C.G. Junga a kształtowanie satysfakcjonującej ścieżki kariery zawodowej


Autor:
Dominika Kotusz, Katarzyna Piechoczek - L.GRANT HR Consulting



Wyobraź sobie, że jesteś układanką, puzzlami, których części to Twoje indywidualne cechy i predyspozycje do wykonywania pewnych czynności lepiej od innych lub w nieco inny sposób. Te części składają się na niepowtarzalny obraz, którego każdy bok jest jednym z wymiarów naszej osobowości. Czym zatem jest osobowość, co się na nią składa i jaki może być wpływ naszych naturalnych zdolności i cech na karierę zawodową?



Każdy z nas wypracowuje własny schemat postępowania w określonych sytuacjach, ukierunkowany na taki sposób nawiązywania relacji z otoczeniem i pozyskiwanie informacji o zachodzących wokół zjawiskach, który wynika z indywidualnych wewnętrznych predyspozycji psychologicznych. Predyspozycje te składają się na naszą osobowość – pojęcie dość nieuchwytne i wymykające się twardym analitycznym regułom. Tak źródła naukowe, jak i te bliższe wiedzy potocznej, przytaczają wiele, mniej lub bardziej do siebie podobnych definicji osobowości. Analizując je, można jednak dojść do wniosku, że ogólnie obracają się one wokół założenia: osobowość to zbiór cech, które w dużej mierze determinują nasze zachowania i postawy względem otoczenia, przy czym każda osoba w nieco inny sposób będzie reagowała na te same sygnały docierające do niej z zewnątrz. Student Kowalski bez zastrzeżenia przyjmie zarzuty pani z dziekanatu, że w jego indeksie brakuje wymaganego wpisu, ale już jego kolega Nowak stanowczo powie, co myśli o swoich profesorach, którzy nie raczą zjawiać się na umówione spotkania i wpisywać ocen. Oczywiście można powiedzieć, że nie chodzi tu o osobowość tylko o asertywność, ale czy sama odwaga do wchodzenia w takie konfrontacje nie wiąże się z naszymi głęboko zakorzenionymi predyspozycjami lub zdolnościami?

Odmienność i pewną powtarzalność naszych zachowań rozpatrywać można w czterech wymiarach, o których mówi jedna z  teorii osobowości o niegasnącej od przeszło kilkunastu lat sławie. Zdefiniowana ona została w przeważającej części przez szwajcarskiego psychiatrę C. Junga, natomiast praktycznie zweryfikowana i uzupełniona przez zespół amerykańskich psychologów pod kierunkiem K. Cook Briggs i I. Briggs Myers. Koncepcja ta znana jest na całym świecie, a jej kluczowe założenia, czyli wymiary można przedstawić następująco:

 

Jak widać, każdy wymiar wyznaczony jest przez dwa bieguny – jeden z nich odzwierciedla Twoje preferencje i predyspozycje w zakresie czterech aspektów osobowości. Skrzyżowanie wszystkich wymiarów i ich biegunów składa się na tzw. typ osobowości.


Wymiar I: KONCENTRACJA UWAGI, czyli co w sercu, to na języku vs lepiej trzy razy się zastanowię, zanim coś powiem


Otwartość na ludzi i umiejętność łatwego nawiązywania i podtrzymywania z nimi licznych kontaktów, czyli ekstrawersja (Extraversion – E), to jedna strona tego wymiaru. Druga odnosi się do powściągliwości w kontaktach społecznych i angażowania się w nieliczne relacje międzyludzkie, czyli introwersji (Introversion – I). Ekstrawertycy dużo lepiej sprawdzają się w zadaniach wymagających szybkiego nawiązywania relacji z ludźmi oraz większej odporności na stres. Z reguły nie obawiają się publicznych prezentacji ani współpracy z wieloma osobami jednocześnie. Wprost przeciwnie, kontakty z innymi dają im energię do działania. Z reguły, ekstrawertyk najpierw mówi, co leży mu na sercu, a potem myśli, co powiedział. W przeciwieństwie do niego, introwertyk najpierw przemyśli swoją wypowiedź, zanim się nią podzieli. Ten drugi jest w większym stopniu nastawiony na słuchanie, niż na mówienie. Nie lubi być w centrum uwagi i preferuje zadania indywidualne. Często mówi się, że introwertycy to osoby aspołeczne, co nie jest prawdą – one też lubią towarzystwo innych ludzi, ale w relacje z nimi wchodzą w sposób odmienny od ekstrawertyków – przedkładają głębię kontaktów nad ich wielość. Introwertycy dążą do zrozumienia świata, bardziej zastanawiają się nad tym, co ich otacza, niż rzucają się w wir działania, a osoby ekstrawertyczne preferują pracę w ruchu i wręcz chcą zmieniać świat. Ekstrawertyczny student od początku jak ryba w wodzie będzie czuł się na obozie adaptacyjnym – tyle nowych twarzy, znajomości, wrażeń…Jego entuzjazmu nie podzieli tak szybko introwertyczna studentka, która z charakterystyczną dla niej rezerwą, podchodzić będzie do nowopoznanych osób.


Wymiar II: POZYSKIWANIE INFORMACJI, czyli nie uwierzę, dopóki nie zobaczę vs intuicja podpowiada mi

Na jednym z biegunów tego wymiaru znajdują się pragmatycy, którzy świat postrzegają za pomocą zmysłów (Sensing – S). Obce im jest chodzenie z głową w chmurach i wybieganie myślami w odległą przyszłość, ponieważ koncentrują się tylko na tym, co dzieje się „tu i teraz”. Nie męczą ich zadania rutynowe i monotonne, ale dla sprawnej realizacji swoich obowiązków potrzebują jasnych i konkretnych instrukcji. Drugi biegun reprezentują idealiści i wizjonerzy, którzy wykorzystują intuicję (Intuition – N) i wyobraźnię do zdobywania i interpretowania informacji o otaczającym ich świecie. Wszelka koncentracja na detalach czy standardach działania nie jest im potrzebna w życiu. Do swojej pracy podchodzą w sposób nieszablonowy, zaskakując innych szeroką perspektywą widzenia. Chętnie realizują jednocześnie wiele nowych zadań, nie mających gotowych schematów postępowania. Mogą w nich dawać upust swojej twórczości. Studentka intuicyjna, relacjonując wykład z nowym profesorem najprawdopodobniej odwoła się do ogólnego wrażenia, mówiąc „fantastyczne ujęcie tematu” czy „gość strasznie przynudzał”. Taka wypowiedź nie usatysfakcjonuje studenta odwołującego się do swoich zmysłów, który będzie koniecznie chciał znać szczegóły wykładu od przytaczanych kwestii po wygląd prowadzącego, będzie także zadawał pytania, co to oznacza, że ujęcie było „fantastyczne”.


Wymiar III: PODEJMOWANIE DECYZJI, czyli miliard w rozumie vs miej serce i patrzaj w serce

W tym miejscu możemy mówić o osobach, które przy podejmowaniu decyzji racjonalnie analizują dostępne im fakty (Thinking – T) lub o osobach opierających się na uczuciach i własnym systemie wartości (Feeling – F). Racjonalistów przekonuje wyłącznie logika i obiektywne, potwierdzone w praktyce informacje. Odpowiadają im zadania ukierunkowane na analizę i kategoryzowanie informacji. Natomiast osoby kierujące się w swoim życiu emocjami, odwołują się do subiektywnych wartości przy podejmowaniu decyzji. Sprawdzają się w zadaniach związanych z utrzymywaniem pozytywnych relacji z innymi ludźmi i łagodzeniem konfliktów. Typ odczuwający przejmuje się tym, w jaki sposób jego decyzje przełożą się na samopoczucie innych osób, a typ myślący w większym stopniu niż uczucia innych będzie uwzględniał twarde wskaźniki i konsekwencje swoich wyborów w kontekście założonych celów. Przykładowo, studentowi zabrakło do zaliczenia przedmiotu 1 punktu. Profesor racjonalista nie będzie się z nim wdawał w dyskusje na temat uzyskanego wyniku – przecież ustalona skala punktów jasno precyzuje kryteria oceny. Żadne tłumaczenia w stylu: „uczyłem się, ale nie miałem zbyt dużo czasu, bo musiałem opiekować się młodszą siostrą” raczej nie zmiękczą serca wykładowcy. Powoływanie się na sytuację rodzinną z dużo większym prawdopodobieństwem odniesie skutek w przypadku profesora charakteryzującego się podejściem uczuciowym, co wcale nie musi oznaczać, że będzie on pobłażał swoim studentom w każdej sytuacji.


Wymiar IV: POSTAWA ŻYCIOWA, czyli najpierw praca, potem przyjemności vs żyj chwilą

W ramach tego wymiaru znaleźć możemy osoby zorganizowane, uporządkowane i zorientowane na przestrzeganie terminów. Szybko dokonują one oceny (Judging – J) dostępnych możliwości, chcąc zrealizować założone cele. Z drugiej strony mamy osoby, które działają w sposób spontaniczny i elastyczny. Odkładają one często podjęcie decyzji na później, ponieważ wolą poobserwować (Perceiving – P) rozwój wypadków i rozważyć różnorodne opcje, zanim zdecydują się na ostateczne rozwiązania. Studenci typu „J” z reguły uczą się dość systematycznie i nie zostawiają największej partii materiału na ostatnią chwilę przed zaliczeniem. Studentom typu „P” bliższe jest stwierdzenie „co masz zrobić dziś, zrób jutro”. Takie podejście wiąże się z chęcią zostawienia sobie jak najdłużej otwartej furtki. Zadania odpowiednie dla osób oceniających cechują się precyzyjnymi terminami wykonania i ustalonym planem działania. Typy obserwujące z powodzeniem realizują te zadania, w których niezbędna jest wysoka jakość wykonania i gotowość do wprowadzania zmian.



Świadomość tego, jaką układanką jest Twoja osobowość, tzn. które z biegunów lepiej określają Ciebie, pozwala dokonywać trafniejszych wyborów związanych z kształtowaniem ścieżki zawodowej. Chodzi przecież o to, aby nie tylko wywiązywać się ze swoich obowiązków na najwyższym poziomie, ale czerpać z pracy prawdziwą satysfakcję. Nie ma lepszych ani gorszych typów osobowości, są tylko takie zadania, w których dany typ osobowości (biorąc pod uwagę mocne strony i naturalne predyspozycje człowieka) będzie radził sobie lepiej oraz takie, które będą wymagały od niego większego wysiłku. Warto zdawać sobie sprawę z faktu, że każdy z nas reprezentuje inny typ osobowości – im więcej uwagi poświęcimy tym różnicom, tym łatwiej będzie nam zaakceptować siebie i innych.